Tlen cz. 9

Do wnętrza tych pęcherzyków za pomocą oddychania wprowadzamy powietrze, a cienkie ich ścianki pozwalają na dyfuzję między tlenem tego powietrza a dwutlenkiem węgla rozpuszczonym we krwi. Ponieważ stosunkowo ilość powietrza w pęcherzyku jest niezmiernie wielka w porównaniu z ilością dwutlenku węgla we krwi, znajdującej się w drobnej gałązce żylnej, która na ściance pęcherzyka przebiega, przeto dwutlenek węgla przechodzi do wnętrza pęcherzyka i zostaje wydalony przez wydychanie, a miejsce jego we krwi zajmuje tlen. Skutkiem tego krew z żylnej zamienia się na tętniczą i znowu po organizmie roznosi tlen, który w dalszym ciągu dokonywa utlenienia zużytych w sprawie odżywiania produktów. Stąd tlen jest niezbędny dla organizmów, a jeżeli zastanowimy się nad tym, że ich oddychanie wciąż zuboża atmosferę, zwracając jej szkodliwy (dla zwierząt) dwutlenek węgla, to może powstać obawa, żeby z czasem w powietrzu nie zabrakło tlenu i zwierzęta nie zostały narażone na śmierć przez uduszenie, tym bardziej, że, oprócz oddychania, mnóstwo innych zjawisk utlenienia, odbywających się na ziemi, przyczynia się do wyczerpania tlenu.