Wodór cz. 4

Jeżeli w podobnej mieszaninie zanurzymy elektrody stosu dość silnego (złożonego co najmniej z 2 ogniw Bunsona), to spostrzeżemy na nich wytwarzanie się pęcherzyków gazowych. Używając przyrządu zwanego woltametrem, w którym każda elektroda znajduje się wewnątrz osobnego dzwonka szklanego, możemy oddzielnie zbierać gazy wydzielające się na każdej z nich. Powtarzając opisane doświadczenie, przekonywanie się, że przy elektrodzie odjemnej zbiera się ciało gazowo, niemające barwy, zapachu, ani smaku i zapalające się za zbliżeniem płomienia, przy elektrodzie za dodatniej zbiera się gaz podobny z zewnętrznych własności do pierwszego, ale niepalny. Objętości tych gazów wcale nie są równe, przeciwnie przy elektrodzie odjemnej zbiera się zawsze dwa razy większa objętość gazu, aniżeli przy dodatniej. Zapamiętajmy, że zjawisko zawsze odbywa się w opisany sposób i że gaz zebrany przy elektrodzie odjemnej jest wodorem.

Oba powyższe rozkłady są bardzo ważne teoretycznie, ale nie dają sposobu otrzymania wodoru w większych ilościach. Nie znamy już innych sposobów rozłożenia wody na dwie jej części składowe, musimy więc poszukać zjawiska, w którym wodór wydzielałby się z wody skutkiem podstawienia. Mając na uwadze, że woda składa się z wodoru i tlenu, oraz że ten ostatni pierwiastek łatwo wstępuje w związki z wieloma innymi pierwiastkami a szczególniej z metalami, zapoznajmy się teraz z działaniom metali na wodę.