Ruch wahadłowy cz. 2

Przyczyną nie zatrzymania się wahadła w tym położeniu równowagi jest tylko ta siła bezwładności jego ruchu. Wahadło, spadając z położenia, do którego je odchyliliśmy, aż do położenia pionowego, nabywało, jak każde ciało spadające przyspieszenia i w położeniu równowagi ma największą prędkość, która unosi to ciało coraz dalej; podnosząc się po drugiej stronie kierunku pionowego, porusza się ono ruchem zwolnionym, tracąc całą nabytą poprzednio prędkość w takim samym stosunku, w jakim jej nabywało i dlatego wznieść się może na taką samą znów wysokość, z jakiej poczęło spadać. Obliczając przy pomocy zegarka czas wahań, przekonywamy się, że wszystkie wahania jednego wahadła, przy niezbyt wielkim odchyleniu, trwają jednakowo długo, bez względu na to, czy wahadło zostało odchylone bardziej, lub mniej, t. j. czy zakreśla łuk większy, czy mniejszy (gdyż ciało, spadając z większej wysokości, nabywa też stopniowo i większej prędkości), i że czas ten jest zupełnie niezależny od tego, czy zawiesimy na końcu wahadła duży ciężarek ołowiany czy też mniejszy mosiężny, albo drewniany (wszystkie ciała bo wiem spadają z jednakową prędkością), jeżeli tylko długość wahadła pozostaje bez zmiany.