Różnoimienność biegunów cz. 1

Jeżeli, przywiązawszy do środka mn, sztabki magnetycznej nitkę, lub podparłszy magnes pośrodku ostrzem, zawiesimy go swobodnie w kierunku poziomym, to po kilku obrotach, lub ruchach wahadłowych, przyjmie każdy magnes taki kierunek, że jeden jego biegun, i to zawsze ten sam, skieruje się ku północy, drugi — ku południowi. Odróżniamy więc w magnesie biegun północny i biegun południowy. Na tej zasadzie oparty jest przyrząd, zwany busolą, albo kompasem, złożony z podpartej pośrodku na ostrzu namagnesowanej strzałki stalowej, czyli igły magnetycznej, mogącej się swobodnie obracać i służący do wskazywania stron świata zwłaszcza na okrętach. Zjawisko zwracania się magnesu jednym biegunem ku północy daje się objaśnić przypuszczeniem, że cała kula ziemska jest n magnesem, którego magnetyzm skupia się w bliskości biegunów geograficznych ziemi. Magnesy bowiem mają tę własność, że gdy do bieguna północnego jednego magnesu, mogącego się poruszać swobodnie, zbliżymy biegun południowy innego magnesu, to oba te bieguny przyciągają się; gdy zaś zbliżamy do siebie magnesy biegunami jednakowymi, np. oba magnesy zbliżymy do siebie biegunami północnymi, lub oba — południowymi, wówczas bieguny te odpychają się. Bieguny różnoimienne magnesów przyciągają się jednoimienne — odpychają się. Biegun więc kuli ziemskiej i zwracający się ku niemu biegun igły magnetycznej, muszą to być bieguny różnoimienne.